NOC FATIMSKA

“Gorliwość małych apostołów z Fatimy może nas zawstydzać” – usłyszeliśmy na początku homilii. Przyszliśmy do maryjnej świątyni 13 września, by nie dać się zawstydzić, by w swojej gorliwości trwać przy Maryi i stawać się coraz mocniej Jej apostołem. W kazaniu, ks. proboszcz Paweł Konieczny pokazał Maryję, jako dyskretną – usuwającą się w cień, a zarazem trwającą przy Jezusie do końca. Odważną, bo szła tam – skąd wszyscy uciekali. Matkę i przyjaciółkę tych, którzy Jej zawierzają. “Przychodząc do Fatimy wyraża troskę o cały świat, o swoje dzieci, bo jak Matka chce ich dobra. Przychodzi, by ustrzec nas przed potępieniem. Bóg znając nasze potrzeby, daje nam Matkę. A ona czyni wiele dobrych rzeczy dla tych, których kocha i sama chce być przez nas kochaną” – odpowiadając na słowa ks. Proboszcza, który zachęcał do kochania Maryi, kochajmy Ją, a przez Nią drugiego człowieka.

Facebook